Rozdział 0 - Przejście młodego mistrza Tang
Ba-Shu,
przez historię znana jako urodzajna ziemia w gdzie znajduje się najbardziej
znana sekta której nic nie może przewyższyć, Sekta Tang.
Sekta
Tang znajduje się w tajemniczym miejscu. Ludzie wiedzą tyle, że jest gdzieś w
górach, a dokładnie gdzieś w noszących straszliwą nazwę – Wierzchołka Piekieł 1
Kamień
rzucony ze szczuty Wierzchołka Piekieł , uderzający o jego dno można usłyszeć
dopiero po odliczeniu do dziewiętnastu. Właśnie te dziewiętnaście sekund przewyższają
osiemnaście poziomów piekła o jeden i stąd ta nazwa. 2
Na
szczycie Wierzchołka Piekieł nie zważając gryzący górski mroźny wiatr, stoi
mężczyzna ubrany w szary strój. Na jego brzuchu jest widoczny wielki znak Sekty
Tang, a szare ubrania symbolizują ucznia Zewnętrznej Sekty Tang.
W tym
roku kończył on dwadzieścia dziewięć lat, do sekty dołączył zaraz po
narodzinach, w zewnętrznej sekcie był on trzecim co do wieku uczniem w wyniku
czego nazywali go trzecim młodym mistrzem3. W sekcie wewnętrznej
nazywali go po imieniu, Tang San.
Od
początku swego istnienia sekta Tang dzieliła się na wewnętrzną i zewnętrzną.
Zewnętrzna składała się z dalszych oraz dołączonych rodzin natomiast wewnętrzna
jedynie z bezpośrednich potomków sekty.
W tym
momencie Tang San raz płakał, zaraz się śmiał, nie potrafił ukryć podniecenia
wydobywającego się z jego serca.
Przez dwadzieścia
dziewięć lat zaczynając od tego kiedy jego dziadek Tang Lan przyniósł go do
sekty jako niemowlę sekta Tang była dla niego rodziną a ukryte bronie4
sekty Tang były dla niego wszystkim.
Nagle
wyraz twarzy Tang San’a znacząco się zmienił ale w momencie znowu wrócił do
poprzedniego wypowiadając do siebie gorzkie słowa.
„Co się
stanie to się stanie”
Siedemnaście
białych sylwetek wyskoczyło w połowie drogi na górę niczym spadające gwiazdy.
Każda z tych sylwetek była mistrzem, najmłodszy z nich miał około pięćdziesięciu
lat a ich białe togi symbolizowały wewnętrzną sektę, natomiast złoty symbol
Tang na klatce piersiowej symbolizował, że należą do starszyzny sekty.
Wliczając
głównego mistrza Tang Da, do starszyzny należało siedemnaście osób i te właśnie
siedemnaście osób wspinało się na górę. Nawet wielkie zgromadzenie nie byłoby w
stanie zebrać tylu starszych w jednym czasie.
Wszyscy
ze starszyzny zdobyli już szczyt doskonalenia się i dlatego w mrugnięciu oka
byli już na samym szczycie góry.
Kiedy
uczeń zewnętrznej sekty spotyka jednego ze starszyzny sekty wewnętrznej klęka
przed nim jako wyraz pozdrowienia ale w tym momencie Tang San nawet nie drgnął,
patrzył tylko spokojnie na poważne twarze starszyzny blokującej jedyną drogę
ucieczki, za nim nie było nic poza Wierzchołkiem Piekła.
Kładąc
trzy Lotosy Tang Furii Buddy 5, Tang San
rzucił im ostatnie niechętne spojrzenie a kąciki jego ust ukazały zadowalający
uśmiech. Mimo wszystko udało mu się. W ciągu dwudziestu lat pracy udało mu się stworzyć
niemal największe dzieło zewnętrznej sekty, satysfakcję z takiego osiągnięcia
trudno wyrazić słowami.
W tym samym momencie pomyślał sobie, że wszystko jest już
nieistotne. Złamanie zasad sekty czy też sprawy życia i śmierci, bez różnicy.
Wszystko skończy się za sprawą kwitnących lotosów Tang leżących koło niego. Lotosy
Tan Furii Buddy, najsilniejsza ukryta broń na tym świecie stworzona jego
rękoma. Co mogłoby przynieść większą radość dla takiego entuzjasty ukrytych
brani jak Tang San?
„Wiem, że zbrodnia wtargnięcia do wewnętrznej sekty i kradzież
sekretnej wiedzy nie może zostać mi wybaczona i nie może być tolerowana według
jej zasad. Jednak mogę przysiąc na niebiosa, że nic z tej wiedzy nigdy nie
dosięgnie świata zewnętrznego. Mówię to nie w nadziei na litość starszyzny lecz
żebyście wiedzieli że Tang San nigdy nie zapomniał skąd pochodzi. Ani teraz ani
nigdy”
Tang San
był spokojny jak nigdy w życiu. Spoglądając na rozległe tereny starożytnej
sekty Tang na mieszkania sięgające do połowy góry, jego oczy zaszkliły się.
Odkąd tylko pamięta, miał wrażenie, że był urodzony dla dobra sekty ale właśnie
w tym momencie musi on ją opuścić ze względu na jego cel.
Starsi
oniemieli. Nie mogli uwierzyć w pojawienie się Lotosów
Tang Furii Buddy. Po ponad dwustu latach Lotosy Tang niespodziewanie znalazły
się w rękach ucznia z zewnętrznej sekty. Pojawianie się tak wyjątkowej broni
której nawet sami ludzie z sekty Tang nie byli w stanie stworzyć może dla nich
zwiastować kolejny złoty okres.
Patrząc
na starszych pochylających swe głowy w milczeniu, Tang San uśmiechnął się,
„Wszystko
co mam, otrzymałem od sekty, czy to życie czy umiejętności. Nie ważne co, za
życia jestem członkiem sekty a gdy umrę będę jej duchem. Wiem, że starsi nie
pozwolą aby ciało kogoś kto łamał zasady sekty spoczęły na jej terenie,
jednakże pozwólcie moim zwłokom spokojnie spocząć na ziemiach Ba-Shu”
Kiedy
starsi podnieśli głowy, żeby na niego spojrzeć zobaczyli mleczno białe
strumienie qi wypływające z niego w oka mgnieniu.
„Mysterious Heaven Treasure Record 6, nauczyłeś
się nawet najwyższej techniki wewnętrznej sekty?”
Tang Da zawył odruchowo.
Nastał
huk! Grupa starszych wycofała się alby uniknąć czegoś nieprzewidywalnego,
spojrzeli na Tang San’a który był całkowicie nagi.
Tang San
uśmiechnął się radośnie.
„Przybyłem
do Was nagi i taki odejdę. Lotosy Tang Furii Buddy są
moim ostatnim prezentem dla sekty. Sekretne księgi są ukryte pod pierwszą cegłą
w moim pokoju. Nie mam już nic co należałoby do sekty. Teraz zwrócę wszystko
sekcie Tang”
„Hahahahahaha…”
Tang San śmiał się dziko w kierunku nieba, cofając się przy tym
gwałtownie. W tym samym momencie starsi zauważyli, że nikt nie jest w stanie go
zatrzymać. Tang San spowity w białe światło rzucił się w przepaść Wierzchołka
Piekieł, spadał w pustą przestrzeń, prosto w chmury i mgły otaczające górskie
szczyty.
„Stój!”
Tang Da
w końcu zareagował ale w tym momencie było już za późno żeby cokolwiek zrobić.
Chmury i
mgło były bardzo gęste. Przynosząc wilgoć, zabierają światło oraz Tang San’a,
którego całe życie było dedykowane sekcie Tang oraz jej ukrytym bronią.
Wydawało
się, że czas stanął w miejscu. Ręce Tang Da drżały kiedy trzymał trzy Lotosy
Tang a jego oczy stały się wilgotne.
„Tang
San’ie, Tang San’ie czemu tak cierpiałeś? To wszystko co dla nas zrobiłeś… To
za wiele, za wiele!”
„Najstarszy
bracie”
Drugi starszy
podszedł do niego
„Czemu
opłakujesz takiego zdrajcę jak on?”
Oczy
Tang Da w momencie stały się chłodne, mroźne powietrze okryło jego ciało.
Rzucił drugiemu bratu przeszywające spojrzenie.
„Powiedziałeś,
że kto był zdrajcą? Widziałeś kiedyś który by zdobył najcenniejszą księgę sekty
a później by nie uciekł? Czy widziałeś kiedykolwiek zdrajcę który umarłby za
swoje przekonania? Widziałeś kiedyś kogoś kto ceniłby ukryte bronie to tego
stopnia, że wolałby walczyć z każdym z ekspertów sekty niż po prostu oddać je
jej? Tang San nie był zdrajcą, był naszym największym geniuszem w przeciągu
dwustu lat!”
Drugi
starszy patrzył się głupio.
„Ale
przecież ukradł wiedzę naszej sekty…”
Tang Da
nagle wtrącił.
„Gdybyś
też był w stanie stworzyć Lotosy Tang Furii Buddy, nie dbałbym o to co
ukradłeś. Byliście wszyscy w błędzie. Ja też byłem w błędzie. Właśnie w tym
momencie wszyscy bezsilnie patrzyliśmy jak świetlana przyszłość naszej sekty
przemyka nam przed oczami”
Wszyscy
starsi zebrali się w koło, niektórzy patrzyli zmieszani, jedni ze smutkiem inni
wzdychali, większość natomiast ubolewała nad tą stratą.
„Przekażcie
wszystkim mój rozkaz, wysłać wszystkich uczniów na poszukiwanie Tang San’a
poniżej Wierzchołka Piekieł. Jeżeli będzie żywy, chcę się z nim spotkać
osobiście, jeżeli martwy… Chcę zobaczyć jego zwłoki. Od tego momentu Tang San
awansuje na ucznia wewnętrznej sekty a jeżeli uda mu się przeżyć to mianuję go
moim jedynym następcą na pozycję głowy sekty”
„Tak,
szefie!”
Starsi
skłonili się równocześnie.
Gdyby
Tang San dalej był tutaj na szczycie i
słyszał słowa Tang Da’a nawet gdyby umarł na pewno byłby mu bardzo wdzięczny,
ponieważ jego wielki wysiłek nie okazał się być zmarnowany. Jednakże jest już
na to za późno.
Wierzchołek
Piekieł. Kamień który z niego spada potrzebuje dziewiętnastu sekund żeby
uderzył o dno, więc w jaki sposób żyjąca osoba miałaby przetrwać tą podróż
poprzez chmury i mgły? Tang San był martwy, opuścił już ten świat, jednakże
jego podróż przez inne przeznaczenie dopiero się rozpoczęła.
1. Wierzchołek
Piekieł – Hell’s Peak
2. Nie
mam pojęcia o co chodzi z tymi poziomami
3. Młody
mistrz – young master. Może nazwać to jakoś inaczej?
4.
Ukryte bronie – hidden weapons. Też mi to trochę głupio brzmi.
5. Lotosy
Tang Furii Buddy - Buddha Fury Tang Lotuses. Jeżeli
ktoś ma pomysł na inną nazwe nich pisze w komentarzach
6. Mysterious Heaven Treasure Record – jakiś pomysł na
nazwanie?